Pechowy lis utknął w płocie
Ta historia mogłaby się skończyć tragicznie, gdyby nie pomoc dobrych ludzi. We wsi Nikielowo pod Olsztynem pewien lis postanowił przeprawić się przez drewniany płot. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem i zwierzę utknęło między sztachetami. Gdyby nikt mu nie pomógł, z pewnością zmarłby z wycieńczenia. Na szczęście na miejsce wezwano nieustraszonych strażaków, którzy uwolnili biedaka.
Rano dostaliśmy zgłoszenie, że w płocie w Nikielkowie utknął lis. Gdy strażacy przyjechali na miejsce okazało się, że zwierzak zaklinował się między sztachetami wszystkimi czterema łapkami - powiedziała prezeska strażaków ochotników z Barczewa Agnieszka Nagraba.
Niecodzienna akcja strażaków. Lisi celebryta robi furorę w sieci
Ochotnicy rozłożyli pod lisem koc i po chwili jeden z nich uwolnił zaklinowane łapy. Widać było, że zwierzak spędził w tej „pułapce” dłuższą chwilę, bowiem na sztachetach widoczne były nadgryzienia.
Jeden ze strażaków wszedł na posesję i uwolnił łapki zwierzęcia. Na szczęście nie było potrzeby demontowania płotu. Po prostu strażak przełożył te łapki na drugą stronę. Po uwolnieniu lis chwilkę poleżał na kocu, a gdy się ocknął - uciekł. Strażacy się śmiali, że gdy go uwalniali, lis miał taką minę, jakby mówił "wcale nie zjadłem waszej kury". Teraz nasz lisek to celebryta, zdjęcia, które mu zrobiliśmy, robią furorę w mediach społecznościowych - przyznaje Nagraba.
Czytaj także: